
Każdy Polak zna ziemniaki, czy to tradycyjnie gotowane w wodzie, sypane, duszone, w plackach ziemniaczanych czy kluskach. Każdy z pewnością wie jak smakują frytki – albo przynajmniej wie jak powinny smakować. W Bydgoszczy od jakiegoś czasu pojawił się nowy bar, który oferuje belgijskie frytki – czy warty uwagi? Czy szkoda na niego czasu – o tym dowiecie się poniżej.Bar o wdzięcznej nazwie “Freetki” znajduje się na ul. Podwale, zaraz na przeciwko “restauracji Sphinx” – notabene nie wiem jak te “egipskie restauracje” jeszcze działają, przecież podają tam taki syf, że to się w głowie nie mieści. Lokal nie wielki, nie da się tam usiąść z grupką znajomych – jest raczej “długi” i ma kilka krzeseł przy parapecie. Całość ładnie oświetlona, wystrój przyjemny. Po wejściu pojawia się też przyjemny zapach.
Można sobie pomyśleć – jak mogą smakować dobre frytki, przecież taki KFC ma też całkiem nie złe – no właśnie, “nie złe” nie znaczy dobre czy pyszne.
Co wyróżnia Freetki na tle innych lokali? Chociażby to, że specjalizują się tylko we frytkach – oczywiście można kupić tam colę czy jakąś kawę, ale jedyne serwowane danie to ziemniaki przygotowane na sposób belgijski (ew. deser to gofry).
Oprócz tego sosy…można powiedzieć mnóstwo sosów bo z tego co pamiętam przynajmniej 10, oprócz tego oczywiście ketchup. Przynajmniej 3 sosy to ostre i to o naprawdę przyzwoitej ostrości, znajdziemy tam również chrzanowy, tysiąca wysp itp. Frytki są grube i smażone 2 razy. W smaku przypominają domowe, co więcej, czuć wyraźną strukturę ziemniaka, na zewnątrz chrupiące, w środku puszyste, dobrze dosolone.
Smakują świetnie zarówno z sosem, jak i same w sobie – mogę śmiało stwierdzić, że to lokal serwujący najlepsze frytki w Bydgoszczy. Za małą porcję zapłacimy 4 zł, za dużą natomiast 8 zł (dodatkowo otrzymujemy prażoną cebulkę) – patrząc na cenę ziemniaka to sporo, ale często płacąc dużo oczekujemy świetnego smaku – tak jest też w tym przypadku.
Zresztą w barze przy dworcu zapłacimy również około 5 zł, za coś co ani w smaku, ani w wyglądzie frytki nie przypomina – aż strach pomyśleć czy z ziemniaka zrobione.
Porcja XL jest naprawdę ogromna i można się nią objeść, na mały apetyt wystarczy taka za 4 zł. Powiem szczerze, że te 8 zł to najlepiej zainwestowane pieniądze w swego rodzaju fastfood, jaki ostatnio miałem okazję zjeść.
Gdy kolejnym razem będę w centrum Bydgoszczy i zgłodnieję, nie zawaham się kupić porcji frytek w Freetki.
Byłem dzisiaj z dziewczyną sprawdzić osławione freetki i bardzo się zawiodłem. Przed nami było 2 panów a mimo to osoby które zamawiały po nas dostawały zamówienia przed nami. Żeby było zabawniej większość zamówień się nie zgadzała. Notorycznie mylono sosy, jeden pan zamówił z serem dostał bez to dosypano mu troche z góry i zaproponowano że jak zje połowe to dosypią mu znowu. Na zamówienie na wynos pan Adam Cyganski dodał sos na frytki ,choć proszono żeby były w pojemnikach i jeszcze wykłócał się żeby zamówienie przyjęto. Czekałem długo w końcu kilka razy pan Adam krzyknął zamówienie z sosem 1000 wysp ja zamawiałem barbecue(porcja się zgadzała chociaż L) nikt nie podchodził. Pytam się kiedy moje zamówienie bedzie z sosem barbecue a on że moja porcja dawno już wyszła i że trzeba pilnować zamówienia.Wypieprzył tamtą porcje do kosza i z wielkim fochem zabrał się do robienia nowej. Frytki zjedliśmy szału nie było . Podsumowując cena średnia, frytki przeciętne i przereklamowane, obsługa karygodna zamówienia są mylone ogólnie burdel na kółkach nie polecam !!! Moja noga więcej tam nie postanie.
Hej, dzięki za opinie, przyznam się że w freetki byłem dwa razy, kiedy natężenie ruchu było bliskie zeru i nigdy nie miałem problemów z zamówieniem. Myślę, że jeżeli chodzi o smak i ew. szał, to niestety duży wpływ ma również cała oprawa która temu towarzyszy. Dla mnie frytki rewelacja – i dla rozwiania wątpliwości, artykuł nie był sponsorowany (nie robimy póki co takich artykułów, to nasze odczucia i tyle ;)).
Kompletnie nie zgadzam się z opinią powyżej! Często chodzimy na freetki, ponieważ studiujemy obok i kiedy mamy zdecydować czy za 5zł zjeść hot-doga z Orlenu czy Freetki, wybór jest oczywisty. Obsługa przesympatyczna, Pani zawsze miło doradzi. Fajna knajpka, cudowna atmosfera, na pewno zjawimy się tam jeszcze wiele razy. Serdecznie polecam! 🙂
A ja tam bylem i mi sie podobalo i bylo smacznie….pocchodze jeszcze kilka razy i wtedy napisze dluzszy elaborat bo po jednym razie ciezko byc obiektywnym….Za pierwsza wizyte maja u mnie szostke….zobaczymy przy nastepnej. 🙂
byłam raz i szczerze polecam 🙂 obsługa miła, klimat całkiem przyjemny, a frytki rewelacja- z doskonałym sosem andaluzyjskim 🙂