
I kolejna nowość z KFC ląduje na naszej stronie. Oczywiście sporo z nich pominęliśmy, wcale nie dlatego że nam się nie chciało pisać, po prostu były słabe… ;). Tortilla ta jest ostatnio dosyć mocno promowana więc zobaczymy co to w ogóle jest.
Zacznijmy od tego co o tym sądzi samo KFC:
Bogactwo składników otulone chrupiącą tortillą, w dwóch przepysznych odsłonach.
Barbeque, gdzie dwa kawałki wybornego kurczaka przenikają się smakiem z chrupiącym bekonem, aromatycznym, delikatnym serem Monterey Jack, soczystym pomidorem, świeżą sałatą i kombinacją dwóch znakomitych sosów – barbeque i majonezowego.
W wersji Toskania przeniesiesz się smakiem do słonecznej Italii – dwa kawałki soczystego kurczaka, rukola, parmezan, świeży pomidor, sałata z najlepszych upraw z dodatkiem delikatnego sosu majonezowego, wszystko to zwinięte w wyśmienitej tortilli.
No, to tyle PR-u, a teraz do rzeczy. Czym jest Maxi Twist? Jest zawiniętą tortillą w której składniki są wsadzone po obu końcach, następnie złożoną w pół i tak oto podaną. W moje ręce wpadła wersja z sosem barbecue. I muszę przyznać że jestem zadowolony. Po pierwsze – barbecue uwielbiam, własnego kota bym z dobrym sosem barbecue zjadł, a po drugie całość jest wyjątkowo zjadliwa. Nie jest to żadna rewolucja, w zasadzie zgięty w pół twister, natomiast dobór sosów, bekonu no i kurczaka który zawsze w KFC był bardzo dobry miło się komponuje i zapełnia nasz żołądek.
Kosztuje toto 11,95, jeżeli ktoś akurat mija KFC to warto spróbować. Dupy nie urywa, objawieniem nie jest ale jest jak najbardziej ok.